Samokrytyka dla wielu wydaje się być jedynym motorem postępu, ale w rzeczywistości ma odwrotny skutek.
Ciągłe obwinianie się i wewnętrzne oskarżenia powodują ciągłe poczucie niepokoju i niezadowolenia, według korespondenta .
Nasza psychika jest tak skonstruowana, że krytyka aktywuje ośrodki mózgowe odpowiedzialne za ból i stres. Uruchamia to mechanizmy obronne, które paraliżują wolę i chęć działania.
Zdjęcie: Pixabay
Z ewolucyjnego punktu widzenia samokrytyka była niezbędna do przetrwania społecznego i unikania błędów. We współczesnym świecie mechanizm ten uległ przerostowi i obecnie często działa przeciwko nam.
Brak samowspółczucia prowadzi do chronicznego stresu i wypalenia emocjonalnego. Człowiek wpada w pułapkę cyklicznego myślenia, w którym każde nowe zadanie wywołuje strach przed porażką.
Samowspółczucie nie ma nic wspólnego z użalaniem się nad sobą lub pobłażaniem słabościom. Jest to praktyka radzenia sobie z trudnościami i niepowodzeniami ze świadomością i życzliwością.
Badania pokazują, że współczucie dla samego siebie zwiększa motywację i odporność na niepowodzenia. Ludzie, którzy ją praktykują, szybciej dochodzą do siebie po porażce i z większym entuzjazmem podejmują nowe wyzwania.
Pierwszym krokiem do rozwoju samowspółczucia jest uświadomienie sobie momentu samokrytyki. Konieczne jest nauczenie się zauważania tych momentów, w których wewnętrzny głos zaczyna mówić językiem wyrzutów.
Drugim krokiem jest przeformułowanie myśli na bardziej wspierający i rozumiejący dialog. Zadaj sobie pytanie, co powiedziałbyś swojemu najlepszemu przyjacielowi w podobnej sytuacji.
Trzecim krokiem jest zaakceptowanie swoich emocji i uczuć bez próby ich tłumienia lub ignorowania. Daj sobie pozwolenie na odczuwanie zmęczenia, frustracji lub smutku bez osądzania siebie za to.
Regularna praktyka samowspółczucia dosłownie zmienia neurony. ścieżki mózgu, wzmacniając połączenie między obszarami odpowiedzialnymi za empatię i regulację emocjonalną. Dzięki temu jesteś bardziej elastyczny i odporny psychicznie.
Z czasem zaczniesz zauważać, że poświęcasz mniej energii psychicznej na samookaleczanie, a więcej na produktywne działanie. Uwolniona energia jest kierowana na kreatywność i rozwiązywanie praktycznych problemów.
Droga do samowspółczucia jest umiejętnością, która wymaga regularnej praktyki i cierpliwości wobec samego siebie. Zaczynając od małych kroków, stopniowo zbudujesz nową, zdrowszą relację z samym sobą.
Przeczytaj także
- Dlaczego perfekcjonizm przeszkadza w życiu: jak przyjąć strategię „wystarczająco dobrą”, aby zmniejszyć niepokój
- Dlaczego nie możesz się opanować: rola kotwic w samoregulacji